W tym tygodniu wszystkie dzieci uczęszczające na zajęcia logopedyczne wykonują ze mną własną pomoc do ćwiczeń oddechowych. Zające wzbudziły jednak tak wielkie zainteresowanie pozostałych przedszkolaków, że obiecałam im podzielić się z Wami przepisem na własnoręczne ich skonstruowanie. Możecie wykorzystać pomysł jako domową profilaktykę logopedyczną w okresie świątecznym (w takiej tematyce właśnie są nasze dmuchajki).
Do wykonania dmuchanych zajęcy potrzebujecie:
plastikowego lub papierowego kubeczka
słomki
nożyczek
taśmy klejącej
markera lub pisaka akrylowego (można też wykorzystać zwykłe flamastry)
rękawiczki nitrylowej (można wykorzystać balonik)
Instrukcję wykonania uwieczniłam na zdjęciach. Mam nadzieję, że czytelnie :)
UWAGA!!!
Jeśli chcecie, żeby ta zabawa rzeczywiście była przydatnym (i ważnym) ćwiczeniem logopedycznym, musicie pamiętać o kilku istotnych kwestiach:
w czasie dmuchania usta nie są płasko i nie podwijają się do wewnątrz, a układają się w "dzióbek"
powietrze kierujemy bezpośrednio w słomkę, więc dmuchając nie mogą się nim wypełniać policzki (jeśli tak się dzieje, przytrzymajcie policzki dziecka palcami)
słomkę trzymają tylko usta - nie leży ona na języku i nie jest zagryzana zębami (szczególnie ważne dla dzieci, które na co dzień wysuwają język między zęby w czasie mówienia)
wdech bierzemy nosem
Ćwiczenia można modyfikować i urozmaicać. Raz możecie dmuchać lekko, żeby zając tylko wyjrzał z norki, raz mocno, żeby w niej wyskoczył w powietrze. Możecie zrobić konkurs, kto dłużej utrzyma zająca poza norką na JEDNYM wydechu.